niedziela, 31 lipca 2016

B99 - Aaron Argent

KONTAKT: Green1000 | nutka534@gmailcom
IMIĘ & NAZWISKO: Aaron Argent
PSEUDONIM: Można się spotkać z ludźmi nazywającymi go Księciem ze względu na charakter.
WIEK: 22 lata
PŁEĆ: Mężczyzna
STOSUNKI: Neutralnie nastawiony na większość otaczających go bodźców, nawet do naukowców. Wiecznie zmęczony nie ma siły na spotkania czy pomoc innym, dlatego unika takich sytuacji. Wydaje się, że separuje się od innych. Jeśli ktoś zdoła go zagadać, to kto wie, co się stanie?
ORIENTACJA: Heteroseksualizm
SYMPATIA: ---
W ZWIĄZKU Z: ---
CHARAKTER: Aaron nie jest typem osoby, która chowa swój charakter i zastępuje go jakąś prymitywną wersją. Nic z tych rzeczy; przy pierwszym spotkaniu wyraźnie widać czarno na białym jaki jest. Nie chce mu się marnować energii na udawanie kogoś innego. Z reguły spokojny, panujący nad sobą, nieco zdystansowany może i nawet poważny w niektórych sytuacjach. Niedostępny i to przez wielkie "N", a nawet apatyczny. Nie jest skory do rozmów, a wręcz ich unika przez jego niechęć do obcych i nowości; ciężko jest się mu przestawić na coś nowego. Można do niego mówić w nieskończoność, a i tak nie odpowie; słyszy tylko to, co chce usłyszeć. Arogant jakich mało. Słowa jakie wypowiada do większości są przesycone sarkazmem i kąśliwymi uwagami, a chłopak uwielbia prowokować w ten sposób, zwłaszcza, kiedy wie, iż ma przewagę, chociaż nawet bez niej nieźle cwaniakuje. Aby zaczął się do kogoś odzywać, potrzeba trochę czasu. Podejmuje się rozmów, jednak z pewnym, niewidocznym dla wielu dystansem - rozmawia tak, jakby wypowiadane słowa dużo go kosztowały, nigdy nie przebiera w słowach i jest raczej bezpośredni. Nie wychyla się przed tłum, nigdzie nie musi być pierwszy, pośpiech również jest u niego rzadko widziany, to jest jedna z zalet Aarona - nie jest w żaden sposób nachalny. Większość rozkazów wypełnia bez żadnego "ale", daje wrażenie uległego i lojalnego, jednak tylko w towarzystwie osób równych jemu i wyższych. Księciu często zdarza się zmieniać zdanie, tym samym lekceważyć zagrożenie całkowicie ignorując wszystkie zasady. Ma w sobie coś buntowniczego. Spostrzegawczy i inteligentny; zapamiętuje rzeczy i szczegóły, o których inni nie pomyśleliby, co dobrze wykorzystuje na wiele rozmaitych sposobów, jego blade oczy wyłapią większość usterek, a bardzo dobrze wykorzystuje zdobyte informacje; jego logiczne myślenie może zadziwić. Argent lubi bawić się innymi - tak ciągnąć dialog, że rozmówca parokrotnie potrafi zmienić zdanie; jego siła perswazji i zdolność manipulowania innymi jest niewiarygodna, z łatwością owinie sobie ciebie wokół palca, pieprzony manipulator, dodatkowo uwielbia komplikować, gmatwać, gdyż bawi go czyjeś rozdrażnienie. Mistrz pertraktacji. Nie jest tak głupi na jakiego czasami wygląda. Często wpatruje się w inne osoby, nawet bez powodu, a jego wzrok może być po czasie przytłaczający, gdyż przy rozmowie wpatruje się swoimi mlecznymi gałami w twoje bez żadnych krępacji. W jego głowie panuje istny chaos. Jego umysł wytwarza czasami tysiące myśli, pomysłów, które nie zawsze są ze sobą powiązane. Podświadomość często sie z nim gryzie; zdarza mu się przez to zawiesić podczas rozmowy, zapominając o czym mówił i po co.. Dusza towarzystwa, a jednocześnie praca z grupą idzie mu ciężko ze względu na jego niezależność i upartość. Białowłosy jest osobą nadzwyczaj ciekawską. Uwielbia wtrącać nos w nie swoje spawy, nawet jeśli grozi to kłopotami. Kiedy chce sie czegoś dowiedzieć, będzie zadręczać cię pytaniami, aż w końcu pękniesz. Stworzenie znane ze swojego poczucia humoru, uśmiechu, który od czasu do czasu wpełznie na jego twarz. Cholernie pomocny, ale na swój osobisty sposób. Nie pomaga otwarcie, więc jego pomocy po prostu nie da się zauważyć, zwłaszcza, ze zakrywa ją jego arogancka aura. Jednak może znajdzie sie ktoś, kto to w końcu zauważy. Wierny do tego stopnia, iż jest w stanie ponieść konsekwencje za ukochaną osobę, dziwne, prawda? Może to dziwne i do niego niepodobne, ale mocno przywiązuje się do innych, a ich utrata mocno wpływa na jego psychikę i charakter. Nie ukazuje tego, że potrzebuje drugiej osoby, sam nie wie, dlaczego. Miał dużo znajomych, jednak ani jednego przyjaciela. Kogoś, z którym spędziłby czas i to nie tylko w klubie czy w mieście. Może kogoś by znalazł, jednak przez tłum jaki go otaczał nikt nie zauważał jego samotności. Wychował się samotnie, więc i do samotności się przyzwyczaił. Bywa przez to szorstki i ostry, jakby zapomniał, jak zachować się przy drugiej osobie. Ceni sobie zaufanie, a każdy sekret zatrzymuje dla siebie; prędzej uciąłby sobie język, niż się wygadał. Co do szczerości... cóż, nagina prawdę jedynie dla dobra innych. Jeśli chodzi o płeć piękną - nie jest kobieciarzem, choć z początku daje takie wrażenie. Chłopak nie czuje dystansu pomiędzy nim, a dziewczyną, dlatego proszę się nie przerazić, jeśli nagle jego twarz znajdzie się pięć centymetrów od twojej czy oprze się o plecy, bądź położy na kimś, bo tak będzie mu wygodniej. Zachowuje się niekiedy jak szczeniak. Uwielbia być drapany, kocha siedzieć pod kocem, w ciepłych miejscach, przytulać się. Szarmancki, delikatny, romantyczny, nie będzie to nic dziwnego, jeśli powie do którejś "my lady". Czy można go zranić? Powiedziałabym, że nie, ale każdy ma uczucia, prawda? Książę jest stworzeniem, które nie przejmuje się zdaniem innych, a przynajmniej na takiego wygląda. Ma głęboko gdzieś obelgi na jego temat, a często "przykre" słowa go po prostu bawią, bo wie, iż może dopłacić się tym samym. Rzadko się gniewa, chyba że coś mu nie wychodzi, bądź coś nie idzie po jego myśli - istny perfekcjonista. Kiedy coś mu nie wyjdzie jest w stanie zacząć od początku. Cierpliwy, jednak do czasu. Irytują go osoby, które przerywają mu w pół zdania, przedrzeźniają, nie znają słowa "nie". Stara dusić w sobie gniew, jednak mimo opanowania, może niespodziewanie wybuchnąć i zniszczyć wszystkich dookoła, a w tedy jego altruizm znika, potrafi pokazać swoją złą stronę. Nie kryje przekleństw czy wyzwisk. Cechą, której nikt się po nim nie spodziewa jest bezczelność, która nie zna granic. Jest w stanie napluć w twarz dosłownie każdemu (a zdarza się to dosyć często), aczkolwiek zna umiar i wie, kiedy mówi za wiele.
APARYCJA: Patrząc na dwudziestolatka na pewno zadrzesz podbródek. Chłopak mierzy sobie sto osiemdziesiąt cztery centymetry wzrostu - podobno geny ojca. Może żyrafą nie jest, ale zdarza mu się narzekać na swój wzrost. Dodajmy do tego szczupłe, elastyczne i na swój sposób umięśnione ciało. Dlaczego na swój sposób? Otóż Aaron nie jest przesadnie umięśniony. Zamiast mocnych zarysów mięśni czy idealnie - jego zdaniem przesadnie - wyrzeźbionego brzucha widać lekkie, delikatne ich zarysy. Nic szczególnego. Jakoś zawsze przyciągał swoim spojrzeniem. Jego tęczówki są niesamowicie bladego koloru, co daje wrażenie, jakby chłopak był niewidomy. Wokół źrenic prawie że białych ślepi można dostrzec również złotawe wstawki, jednak widoczne są jedynie w dziennym świetle. Jego szare, a właściwie szaroniebieskie, proste włosy średniej długości ułożone są w wiecznym nieładzie, raz odstają na boki, niektóre kosmyki wpadają mu na oczy i wydawać się może, że chłopak nie przywiązuje do nich żadnej uwagi - zdarzy mu się przeczesać je dłonią raz na jakiś czas. Jasna, przeciętna skóra pokryta jest w paru miejscach bliznami. Białe szramy pokrywają m.in. lewą dłoń - ślady po ugryzieniach -, lecz najwięcej ma ich na plecach - zazwyczaj od łopatki po skosie do biodra, tych dorobił się przy licznych upadkach. Nie są widoczne na pierwszy rzut oka, gdyż jasna skóra dobrze je maskuje, pomimo to, Książę nie przepada za ukazywaniem ich. Ubiera się luźno, ale i schludnie za razem. Jedynej części garderoby, której nigdy nie zmieni to buty - konkretnie tenisówki, w których chodzi trzysta sześćdziesiąt pięć dni w roku - oraz płaszcz, koniecznie czarny.
DODATKOWE INFORMACJE:

  • Uwielbia, kiedy mizia się go po głowie, włosach. Zacznij tak robić, a już jest twój.
  • Typowy alergik - ma alergię na trawy, drzewa, kurz, kocią i psią ślinę oraz podszerstek, soki niektórych owoców jak jabłka czy gruszki. Na dobicie człowieka, od dziecka choruje na astmę oskrzelową.
  • Cierpi na bezsenność. Pomimo nakazu przyjmowania leków nasennych, chłopak odstawił prochy. Wszędzie chodzi zmęczony, drzemie tam, gdzie tylko zdoła, co z tego, że nie na długo.
  • Boi się głębokości lub zbiorników, gdzie nie widać dna. Tej fobii dorobił się w wieku sześciu lat, kiedy razem z ojcem i siostrą był nad jeziorem. Jesienny, słoneczny dzień; nie mogło być lepiej. Wszystko się jednak zmieniło, kiedy drewniany pomost na którym stał załamał się. Chłopak, co chwilę przygniatany kolejnymi belkami nie mógł się wydostać na powierzchnie
  • Podobno pachnie cynamonem, jeszcze inni czują woń wiśni, jednak nie zdołał wyczuć u siebie żadnego zapachu.
  • Nie lubi kawy, soków oraz nie przepada za alkoholem, jednakże jeśli w jakiś magiczny sposób upije się białowłosego, to zaczyna być szczery do bólu. Nie bredzi jak większość, paradoksalnie zachowuje trzeźwość umysłu - ciężko jest odróżnić, kiedy jest nietrzeźwy
  • Leworęczny. Dodatkowo, dzięki długim, szczupłym palcom jest stworzony do gry na fortepianie i właśnie w tym się specjalizuje. Uwielbia dźwięk owego instrumentu i nie zamieniłby go na żaden inny.
  • Perfekcyjnie jeździ na rolkach i łyżwach. Są to jego ulubione sporty.
  • Kocha patrzeć w gwiazdy.

GŁOS: Twenty One Pilots
ZDJĘCIA: [x] [x]

ARCANA
NUMERACJA: 99
RODZAJ: Beta
NAZWA: Veneno (łac. Trująca krew)
KOLOR AURY: Siny #8AA4B7
RANGA: 1
PD: 500pkt
OPIS: W przypadku Aarona, Arcana dobrała się do krwi chłopaka, co można wywnioskować z samej nazwy. Ciesz krążąca po ciele chłopaka jest mieszanką krwi i rtęci, dlatego nazwano ją 'trującą'. Widoczną różnicą jest kolor, który z rdzawego przeszedł w głęboką czerń, a zależnie od ataku, fragmentami przybiera srebrny odcień. Jej właściwości również uległy zmianie i to głównie one zajmują główną rolę. Przede wszystkim ma właściwość szybkiego krzepnięcia, co nie tylko chroni ciało dwudziestolatka, sprawiając, że rany goją się natychmiastowo , ale i daje możliwość manipulowania nią, przez odpowiednie ułożenie rąk. Ruchy rąk zazwyczaj odpowiadają ruchom krwi. Rtęć zawarta w krwi rozpuszcza różnorakie metale, więc chcąc unieszkodliwić Aarona, przez zablokowanie jego mocy, osłabić, należy załatwić go żelazem bądź platyną, gdyż tylko z tymi metalami rtęć nie reaguje.
ATAKI:
  • Nigrum - Najczęściej używany i jedyny atak, który nie ogranicza się do jednej postaci. Stróżki krwi, przypominające wstążki służą przede wszystkim za ostrza. Choć w płynnej formie, zmanipulowane odpowiednio szybko i zręcznie, potrafią przeciąć niejedną materie. Strużki mogą też z łatwością zablokować atak, pod warunkiem, że nie zetkną się z cząstką żelaza bądź platyny, gdyż po kontakcie z nimi, krew rozpada się, nawet po nadanej jej twardości.
  • Argentum - Jak wspomniałam wcześniej, krew ma fragmentami srebrny odcień, ze względu na rtęć o owym kolorze. Ataku używa w celu podtrucia rtęcią przeciwnika. Jego krew nie przypomina już wstążki, a cienkie, prawie niezauważalne igły, które posyła w stronę nieprzyjaciela. Wbite w ciało, natychmiast się wchłaniają. Objawami podtrucia są m.in. zawroty głowy, drgawki i halucynacje, przez które nie można się skupić. Objawy mijają wraz z wymiotowaniem czarnej cieczy. Oczywiście czynność przychodzi sama, z czasem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz