czwartek, 7 lipca 2016

Od Mai - C.D Yukimaru

Spokojne podejście chłopaka do faktu iż zniszczyłam jego koszulkę było dla mnie dziwne. Spodziewałam się raczej, że będzie na mnie zły, a zaczął normalną rozmowę jakby się nic nie stało. Na ciele i twarzy chłopaka było pełno tatuaży przypominających mi znaki plemienne.
- W Rimear jestem od około roku - odpowiedziałam na jego pytanie. Pomimo tak krótko spędzonego czasu całkiem nieźle radziłam sobie z opanowaniem mocy oraz zawarłam kilka znajomości i kojarzyłam dużą część osób chociażby z opowieści moich znajomych i brata - A ty?
- Trochę dłużej - odparł - A tak właściwie jak masz na imię? Ja jestem Yukimaru - Zapytał mnie i jednocześnie się przedstawił. Najwidoczniej zorientował się, że jeszcze nie znamy swoich imion.
- Mai - odpowiedziałam - Miło mi ciebie poznać - uśmiechnęłam się - i przepraszam jeszcze raz za tą koszulkę. Mogę się jakoś odwdzięczyć ?
- Mi też. Możesz postawić mi piwo - zaproponował
- Ok. Kiedy?
- Na pewno jak założę już koszulkę - zaśmiał się - Bo raczej tak nie pójdę
- Fakt - przyznałam mu rację. Byłam skupiona raczej na twarzy mojego rozmówcy niż na jego ciele.
- Za chwilę wracam, a ty nie idź nigdzie
- Ok. - odparłam. Yukimaru po chwili wyszedł, a ja usiadłam na ławeczce. Chłopak wydawał się być miły ale pozory mogą mylić. Ludzie w tym miejscu mogą nie być takimi jak się wydają. Przynajmniej tak mi powtarzał Jake. Od momentu trafienia do tego miejsca nie był niczego pewny. Chciał zawsze wydostać się z tond i odnaleźć miejsce w którym zawsze żyliśmy. Z nudów zaczęłam bawić się ogniem formowałam go i kształtowałam. Nie zauważyłam gdy Yukimaru wrócił.
- Już jestem - powiedział. Szybko zgasiłam płomyk i wstałam
- Przepraszam. Zamyśliłam się. To co idziemy?

<Yukimaru? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz