poniedziałek, 17 października 2016

Od Koharu - C.D Hiro

Radośnie podskoczyłam i klasnęłam w dłonie. Chłopak spojrzał na mnie z uniesioną brwią. Zaśmiałam się tylko.
-To którędy ?- zapytałam, szczerząc się w jego kierunku.
-W tę stronę-powiedział z uśmiechem, wskazując w kierunku ścieżki, którą na początku szłam. Skinęłam głową, po czym ruszyliśmy we wskazanym przez chłopaka kierunku. Przez chwilę szliśmy w ciszy, jednak z każdym krokiem w mojej głowie pojawiało się więcej pytań.
-Co o w ogóle jest za miejsce? - mruknęłam do siebie.
-Rimear.- wzruszył ramionami.-Ciężko jest określić co to za miejsce. A w skrócie mówiąc, to tak jakby ośrodek, dla osób "wybitnie uzdolnionych", których naukowcy trzymają zamkniętych pod hologramową kopułą.
-Zamkniętych?-Bardzo mi się to określenie nie spodobało.
-Tak. Jestem tu krótko, ale to już zdążyłem sprawdzić. Obszar, który jest nam wyznaczony, jest naprawdę duży.
-Nie będę więźniem!-tupnęłam nogą jak pięcioletnie dziecko.-Gdy tylko znajdę brata, uciekniemy. Nie zostanę tu.
-Powodzenia. Pod skórą masz nadajnik... jeśli uciekniesz, znajdą ciebie.-powiedział. Zastanowiłam się nad jego sławami i niestety mój plan został pokrzyżowany. Czyli jednak skazano mnie na możliwe, że dożywotni pobyt tutaj? Nie...
Momentalnie humor mi się zmienił. Dalej podążałam za chłopakiem w ciszy. Nie patrzyłam nawet na to, co mnie otacza. Miałam to wszystko gdzieś. Zaczęłam szurać stopami. Hiro obejrzał się na mnie przez ramię i zwolnił krok.
-Ej co jest?-zapytał.
-Ja... nie chcę... nie mogę tu zostać. Rodzice, przyjaciele... wszyscy, ja nie mogę tak po prostu zniknąć.-powiedziałam, czując jak łzy, zaczynają cisnąć mi się na oczy.
-Na pewno zostali powiadomieni. Nie martw się tym.
-Ehhh... nie. Da. Się.-powiedziałam naciskając na każde słowo.
Powoli z daleka było już widać pierwsze budynki. Wydawały się być dosyć nowoczesne. Ścieżka powoli zaczynała robić się szersza i co jakiś czas, ktoś nas mijał. Poczułam, jak powoli zaczyna się robić chłodno. Mimowolnie zadrżałam a z moich ust przy wydechu, pojawił się obłoczek pary.
-Jak myślisz, gdzie twój brat by ciebie szukał? - zapytał Hiro w pewnym momencie.
-Wszędzie, a znając jego, wysłałby na poszukiwanie jeszcze Cerbera.-powiedziałam, wzruszając ramionami.
-Cerbera? Mitycznego psa? Czy twój brat jest Hadesem? -powiedział, lekko się śmiejąc.
-Samym Hadesem nie... ale czasami jest tak nazywany.
-Żartujesz?-zapytał, a w tym samym czasie rozbrzmiało wycie.
-Nie żartuję, już mnie szuka.-powiedziałam, wzruszając ramionami. Chłopak wpatrywał się we mnie, szukając jakichkolwiek oznak kłamstwa. Jednak nic nie dostrzegł.
-Nie ma sensu szukać Sasuke. Szybciej on mnie znajdzie może pójdziemy, gdzieś gdzie jest ciepło? O... i może gdzieś gdzie podają ciepłą czekoladę. -powiedziałam, od razu uśmiechając się na tę myśl.

<Hiro? ^-^ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz