sobota, 10 września 2016

Od Kaneki'ego

Wyjrzałem przez okno. Ciągle lało. Westchnąłem cicho słuchając jak mój brzuch burczy. Byłem głodny, ale nie chciało mi się wychodzić na ten deszcz. Opadłem na miękkie łóżko i zacząłem czytać. Nie minęło pół godziny, a ja już nie byłem w stanie się skupić. Leniwie się podniosłem, po czym obuściłem budynek. Zamknąłem za sobą drzwi i ruszyłem chodnikiem. Nie miałem konkretnego celu, gdzie zmierzać. Po prostu ruszyłem przed siebie. Nie wiem ile tak chdziłem, aż znalazłem potencjalną ofiarę. Ruszyłem za dziewczyną czekając na odpowiedni moment...
Wytarłem rękawem ostatnie krople krwi z moich ust, a następnie zmierzyłem w stronę głównej części miasta. Gdy w końcu ujrzałem drzwi jednej z moich ulubionych kawiarni wszedłem do środka i zająłem znane mi miejsce na uboczu. Po chwili, gdy przyszedł kelner zamówiłem kawę. Nie musiałem długo czekać na napój. Wyciągnąłem słuchawki, a następnie je założyłem. Włączyłem muzykę i zacząłem pić...
Wziąłem ostatni łyk kawy, po czym wstałem, zapłaciłem i wyszedłem. Deszcz przestał padać, ale niebo dalej było szare. Prawdopodobnie za niedługo znowu rozpocznie się ulewa. Ja w tym czasie wolałem wrócić do domu. Włożyłem ręcę do kieszeni i szybkim krokiem ruszyłem w stronę mieszkanie. Nagle wpadłem na kogoś. Dziewczyna wywróciła się, jednak ja szedłem dalej.
-Ej! Czekaj!-usłyszałem damski głos.
Po chwili ktoś zagrodził mi drogę. Była to oczywiście osoba, na którą wcześniej wpadłem.
-Czego?-warknąłem, a czując spadające krople, dodałem-nie mam czasu.
-Może być uważał jak chodzisz-odpowiedziała z wyrzutem.
Głośno westchnałem, a następnie ominąłem ją i ponownie skierowałem swoje kroki w stronę domu.

Jakaś dziewczyna?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz